Alan RickmanI

Alan Sidney Patrick Rickman

8,9
89 198 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Alan Rickman

Widziałam go w kilku filmach i naprawdę nie rozumiem czym wy się tak zachwycacie? W prawie każdym filmie gra w jednym tonie głosu i tym samym spojrzeniu, mam wrażenie, że wszystkie postacie grane przez niego są takie same. A rola Snape'a to ... użyłabym tu słowa porażka :-)

abc2343

A również to, że nie dostał żadnej poważnej nagrody za swoje osiągnięcia aktorskie o czymś świadczy...

abc2343

żadniej nagrody?? Ża....człowieku rozbrajasz mnie, żadniej poważniej nagrody???? Złoty glob, to żadna poważna nagrda??? to jest druga najlepsza nagroda na świecie(pierwszy jest Oscar), i inne :bafty saturny to są poważne nagrody. nie poważna to jest telekamera, co do filmów Rickman lubi czarne charaktery i wszystkie gra tak jak powinien proponuje obejrzeć closed land, rasputina i szklaną płapkę te filmy powinny cię do niego przekonać

mixi_filmweb

Tak zgadzam się, że Złoty Glob to poważna nagroda, ale poza tym nie zdobył żadnej innej nagrody ( nawet zakładając, że BAFTA i Saturn to poważne nagrody- tu była tylko jedna nominacja i jedna nagroda) ani nominacji do Oskara, czym mogą się pochwalić aktorzy niżej w rankingu od Rickmana.
Może lubi czarne charaktery, ale w Pachnidle zagrał prawie tak samo jak w Sweeney (to powinny być kontrastowe postacie). Ta sama maniera, ta sama 'maska' itd.

abc2343

w rankingu są aktorzy bez oscara postawieni wyżej niż Rickmana, jeśli jesteś wielbicielem Deepa i tp. to tylko Ci moge współczuć

mixi_filmweb

A postawieni niżej niż Rickman? Taki Kevin Spacey, który ma na koncie 2 Oscary i jest genialnym aktorem?
Nie, nie jestem fanką Deppa. Moim ulubionym aktorem jest Daniel Day-Lewis, ale nie sądzę, żebyś go znała. A może wy tak wysoko go oceniacie, bo jest "taaaki przystojny i ma taki wspaniały głos, i jest taki pociągający...." itd itd.

abc2343

nie będe kryła że jest przystojny, bo jest co do Lewis bardzo go lubie i cenie, uważam że to dobry aktor. a Spacey to moim zdaniem aktor średniej klasy

mixi_filmweb

Haha, Spacey średniej klasy? No wiesz, dalsza dyskusja nie ma sensu...

abc2343

Cytat z jednej z dyskusji na stronie Daniela Day-Lewisa: "Jest przystojny, wysoki, więc 10/10. " A Ty mówisz, że fani Alana oceniają go przez pryzmat głosu i urody...

Raven_86

Nie wiem czy wiesz, ale to był raczej taki żart, ten temat nie był brany zbyt poważnie.

abc2343

Nie da się jednak ukryć, że i twojego ulubieńca sporo osób ocenia na podstawie uroku osobistego a niekoniecznie talentu. Choć mu go nie odmawiam.

Raven_86

"sporo"? No, nie powiedziałabym. Wystarczy policzyć ilość tematów o wyglądzie na forum Daniela i Alana, i będzie wiadomo, który ma więcej fanek "ooooo, jaki on przystojny".

abc2343

Taak, ale Ty myślisz tylko o Filmwebie... Choć zgadzam się co do tego, że fanek wyglądu Alana jest więcej. Facet ma w sobie to "coś". Choć przystojny nie jest.

abc2343

Ok, też zachwycam się Rickmanem na zasadzie "stary dziad, ale taaaaaaaki śliczny i ma taaaaaaaki aksamitny timbre głosu", ale spójrzmy prawdzie w oczy - nie będąc atrakcyjnym facetem, nawet z najlepszą, najbardziej oryginalną techniką aktorską raczej miałby małe szanse przebić się do filmu [nieatrakcyjnych znanych aktorów filmowych mogę policzyć na palcach góra dwóch rąk]. Poza tym nie jest ZŁYM aktorem.

Dwa, ranking aktorów na filmwebie tworzony jest przez statystycznych zjadaczy chleba, ewentualnie takich, którzy więcej niż statystycznie oglądają filmy. Jest ogromna szansa, że nie będą to zawodowi krytycy, aktorzy czy inne osoby związane z filmem czy teatrem. Tym samym spora część oceniając aktora bardziej skupi się na jego urodzie, głosie, czy tym, że film z jego udziałem wywołał jakieś emocje, a nie na kolekcji Oskarów, Globów czy tym, że aktor nie używa Stanisławskiego tylko kopiuje zaobserwowane zachowania. I nie ma w tym absolutnie nic złego. Właśnie dlatego, że jest to subiektywny ranking od widzów dla widzów. Jeśli uważasz, za naganne to, że oceniając nawet ok film dam mu 2, bo zniszczył mnie emocjonalnie, albo że Rickmanowi dam 8, bo mam do niego niewytłumaczalną słabość to chyba lepszym miejscem będzie dla Ciebie IMBD Pro.

zanthiamegara

Tak, właśnie denerwuje mnie ten brak obiektywności. Jeśli film się podobał, to wszystko w filmie było świetne, w tym aktorzy. Może nie powinnam się tego czepiać, bo nie każdy po prostu podchodzi do oceniania filmów w ten sam sposób co ja. Ale skoro już oceniają opierając się tylko i wyłącznie na własnym guście, to niech przyznają się tego. Nie mam za złe subiektywności, jeśli przyznajesz się do tego. "Daję temu filmowi 10, bo naprawdę mi się podobał- chociaż wiem, że mogę się mylić, bo nie jestem żadnym cholernym znawcą kina" brzmi o wiele rozsądniej niż "Daję temu filmowi 10, bo w każdym calu był bezbłędny- i to nie podlega dyskusji, wszyscy tutaj tak uważają, więc na pewno tak jest".

abc2343

Ty jako jedyna wydajesz tu sądy ostateczne :)

abc2343

Rola Snape'a to porażka? Czy Ty siebie w ogóle słyszysz? Ja rozumiem, że każdy ma własny gust, ale uznać rolę Snape'a za porażkę, albo powiedzieć, że w każdym filmie gra tak samo to już jest chore. Rola Snape'a była niepowtarzalna i nikt nie zagrałby tego lepiej niż Alan. Poza tym, Rickman ma ogromny talent, a to, że Ty sobie powiesz, że tak nie jest nic nie zmieni. Nagród ma kilka na swoim koncie, ale to nie nagrody świadczą o prawdziwym talencie aktorskim.

ksiezniczkapolkrwi

Nagrody świadczą o talencie aktorskim. To nie podlega dyskusji, chociaż zgodzę się, że nie wszystkie zostały słusznie przyznane. Każdy kto czytał Harry'ego powinien się zgodzić, że Rickmanowi kompletnie Snape nie wyszedł. Nie emanowała z niego nienawiść i złośliwość, tylko dalej można było go polubić. Cały czas ten sam ton głosu, ta sama mina, mówienie przez zaciśnięte zęby, itd.
Nie widziałam "Rasputina" , gdzie rzeczywiście mógł dobrze zagrać, ale jedna rola to nadal za mało na całą jego filmografię.

abc2343

Może i świadczą, ale w dzisiejszym świecie te nagrody albo przyznają idioci albo trzeba się komuś podlizać, żeby coś dostać. Takie na przykład Oscary. Chyba tylko Ty masz takie zdanie o Snape'ie, bo każdy Potterhead uważa, że ta rola została świetnie odegrana i nikt inny tak bardzo by się w nią nie wczuł. "Rasputina" nie oglądałaś. A widziałaś "Snow Cake", "Closet Land", "Song of Lanch", "Nieprawdopodobną Historię", "Mesmera" czy nawet "Gambita"? Jeżeli nie, to nawet nie masz prawa go oceniać.

ksiezniczkapolkrwi

Takie zdanie jak ty o Oscarach mają przeważnie ci, którzy są załamani, że ich idol (dajmy na to Depp czy DiCaprio) nie dostał jeszcze Oscara. Zgodzę się, że Akademia miała kilka pomyłek, ale większość nagród jest jak najbardziej słusznie przyznana.
Haha, zastanawiam się czy specjalnie dałaś nieznane filmy, żeby mieć pewność, że ich nie oglądałam. "Closet land" już dawno miałam w planach, ale reszta, które wymieniłaś to przeciętniaki. Poza Potterem obejrzałam z nim 5 filmów i nie jest z nich zachwycona (Michael Collins, Pachnidło, Rozważna i romantyczna, Sweeney Todd, Robin Hood), a już szczególnie z jego roli.

A wracając do Pottera, to jego rola była po prostu żałosna. Jak już napisałam nie emanował nienawiścią, nie potrafił być tak złośliwy jak w Snape w książce (pomińmy to, że nie dostał za tą rolę nagród). Dajmy na to w 5. części kiedy Harry przypadkiem dostaje się do jego myśli- jego reakcja jest całkowicie nie zgodna z tym jak powinien się zachować, zawiodłam się całkowicie. Dajmy na to scena śmierci Snape'a też nieudana całkowicie. Przez całą sagę Snape nienawidził Harrego, a Rickmanowi nie udało się tego pokazać. I nie, nie tylko ja tak uważam, bo moje rodzeństwo zgadza się co do tego, że film był nie udany, a Snape był już zupełną porażką.

abc2343

Dobra, już nieważne, bo widzę, że Ciebie i tak nie da się przekonać. Nie emanował nienawiścią, pewnie, że nie... Mam dość. Był sarkastyczny, złośliwy, a wtedy, kiedy wtargnął do jego umysłu, przecież uniósł go do góry i powiedział głosem, ociekającym jadem: "Wynoś się." Mi to raczej wyglądało na rozgoryczenie, wywołane wspomnieniem o Lily. Nie byłaś zadowolona z "Robin Hooda" i "Sweeneya Todda"? To jest naprawdę dziwne. Chyba masz zdanie inne niż wszyscy. Nie wybrałam specjalnie takich filmów, wybrałam te, które uznałam za słusznie ukazujące jego talent. Wolę jego niż dzisiejsze aktoreczki (nie wymienię ani jednej, bo oczywiście polecą hejty jaka ja to nie jestem zaślepiona, wszyscy ją lubią itd.)
Poza tym, ja zakochałam się w roli Snape'a. Ty możesz sobie uważać ją za... ugh. Za porażkę, ale ja swojego zdania o Alanie nie zmienię.

ksiezniczkapolkrwi

No to widzę, że masz zbyt małą wyobraźnię, bo skoro nie potrafisz wyobrazić sobie kogoś lepszego niż Rickman, to naprawdę ci współczuję. Pewnie obejrzałaś najpierw film, a potem książkę? Rickman był beznadziejny i nic tego nie zmieni. "Powiedział głosem, ociekającym jadem"? Chyba sobie żartujesz. W tych słowach nie było żadnych emocji, powinien się bardziej przyłożyć, skoro podobno w innych rolach był genialny -.-

abc2343

Nie, nie potrafię, bo to on jest moim ulubionym aktorem. Mam takie prawo.
Rowling sama wybrała go do roli Snape'a, już na początku, tak samo jak odtwórcę rol Hagrida, chyba wiedziała, co robi, prawda?

ksiezniczkapolkrwi

abc oceniła Sweeney Todda na 10 z serduszkiem, więc można sobie odpuścić. Jeśli to nie trolling to jakieś poważne schorzenie psychiczne.

abc2343

Tak sobie myślę, że niekiedy koncepcja gry aktora odbiega od tego co myśli scenarzysta i reżyser.

ksiezniczkapolkrwi

hej masz może jakieś linki na "the song of lanch" bo nigdzie nie moge zanleść a tego filmu z Rickmanem nie golądałam?

mixi_filmweb

Kiedyś było na Youtubie, teraz niestety nie ma i nie wiem czy gdzieś jest ;-;

abc2343

o czym ty mówisz???? w książce jest wiele scen ze Snape'em, a to że w filmie ich nie ma to tylko lekkomyślność reżysera i J.K.R. założe sie że gdyby ty scen było tyle ile w książce to Rickman miał by większe pole do popisu, ale i tak rola z hp jest świetna i nikt na pewno lepiej by jej nie zagrał

abc2343

Moim zdaniem dopóki nie przytył [ chyba w czwartym czy piątym filmie] był Snapem idealnym.

Co do nienawiści...To Harry twierdził ,że Snape go nienawidzi, że patrzy się jakby życzył mu najgorszego i na pewno nie pomagało, że obecność Mrocznego Znaku w pobliżu powodowała u Pottera migreny ;p Natomiast książka, pomijając kilka scen ze wspomnieniami Severusa, mówi bardzo mało, co się dzieje w głowie mistrza eliksirów ;). To co żywił do Harrego nie mogło być banalną nienawiścią z cyklu "zniszczę ci życie, bo tak" - i widać od pierwszego tomu, że coś jest powodem. I to, że Rickman nie grał na zasadzie "HEJT DO SZCZYLA RAAAWR, MINUS MILION PUNKTÓW GNOJU", tylko był jadowity, teatralnie uprzejmy i niedopowiedziany bardzo ładnie się przekłada i na późniejszą historię i na interpretacje jego emocji, gdy pozna się wszystkie fakty i wysnuje własne teorie. Osoba będąca pod ogromnym brzmieniem psychicznym od nienawiści do siebie samego [ nie zdążyłem nic zrobić ],przez żal [ przez ciebie zginęła moja jedyna przyjaciółka] , tęsknotę [ masz oczy Lily, wiec będę cie chronił, bo wierze, że zaszkodzisz temu ch*jowi, co ją zabił ], niechęć do Jamesa [wyglądasz jak ojciec] , zazdrość [ mogłeś być moim synem ], niechęć do całej sytuacji [ właściwie to mam milion powodów, żeby cię nie lubić, ale jestem zbyt zmęczony życiem i tym całym podwójnym szpiegostwem, żeby skupiać na tym za dużo energii ] .

Ale pewnie moja wypowiedź to tylko popiskiwania fangirl, a OBIEKTYWNĄ interpretacją powinno być, że AR przestał wszystkie filmy jako przystojna meduza ze zmarszczką miedzy brwiami i czarnym mopem na głowie i nie zrobił nic. oh welles.

zanthiamegara

Chciałabym na początek powiedzieć, że skoro przedtem miałam do czynienia z niedojrzałymi fankami, to nie znaczy, że będę tak oceniać każdego :-).
Mnie nie podobał się Snape z filmu i prawdopodobnie to się nie zmieni. Po pierwsze nie pasuje mi kompletnie z wyglądu. Snape powinien być chudy, mieć haczykowaty nos, wyglądem przypominać nietoperza :). Poza tym Rickman ma taką charakterystyczną grę (a może brak gry- tego nie wiem), która na dłuższa metę staje się nużąca. Mówienie przez zaciśnięte zęby, niknący zasób mimiki, ton głosu prawie zawsze ten sam (tak wiem, powtarzam się :)).
Severus zawsze widział w Harrym Jamesa- a Jamesa z całego serca nienawidził. Myślę, że Snape pomagał mu tylko ze względu na Lily i Dumbledore'a. Nie mógł przecież poznać Harry'ego, bo nawet się o to nie starał. Widział tylko Jamesa, łamanie regulaminów, bezczelność, lenistwo... A podczas lekcji oklumencji? Czy to nie był objaw jawnej nienawiści wobec Harry'ego? Te wszystkie 4 lata, w czasie których prześladował Harry'ego, który nie dał mu do tego powodów, nie są objawem nienawiści?

abc2343

nokaut rickman zle zagral snape'a moje biedne serce

ksiezniczkapolkrwi

zgadzam sie w pełni, krótko i na temat

mixi_filmweb

ja tam go uwielbiam za to, że jest przystojny i ma cholernie przyjemny głos :D to mi wystarczy :D a poza tym gra ciekawe role, jego bohaterowie zawsze skłaniają do refleksji, są barwni, absolutnie
zawsze

Nonchalance

Zgadzam się z przedmówczynią. Też go uwielbiam za to, że jest przystojny i ma cholernie przyjemny głos, a przede wszystkim za to jak gra. Jest jednym z moich ulubionych aktorów i znajduje się zdecydowanie na szczycie mojej listy :D

senerissa

Przyjemny? On ma nieziemski, niesamowity głos *-*

ksiezniczkapolkrwi

Wiecie co? To jest żałosne, dopiero teraz zdałam sobie sprawę z bezsensowności poprzednich dyskusji. Widzę, że mam do czynienia z taki fankami, które nie mają pojęcia o aktorstwie, tylko lubią kogoś bo jest fajny, miły, gra fajne postacie, jest przystojny itp. itd. Takich fanek jest pełno na forum Deppa, a on na pewno nie jest aktorem wybitnym, a mimo to jest na 4 miejscu w TOP. Dalsza dyskusja prowadziłaby donikąd.

abc2343

Jack Nicholson. On jest świetnym aktorem, nie jest ani przystojny, ani miły, a go uwielbiam. Nie jestem płytka i wiem co to dobre aktorstwo. Widocznie Ty widzisz to inaczej. Jeżeli oczekujesz ogromnych talentów to sobie trochę poczekasz. A Alan jest dobrym aktorem. Chyba lepiej, że wolimy jego niż te dzisiejsze marne aktoreczki.

abc2343

No jeżeli według Ciebie Depp, czy też Rickman nie jest dobrym aktorem to mogę się zapytać kto nim jest?

Facepalm_1

Daniel Day-Lewis to aktor wszech czasów. Poza tym bardzo dobrymi aktorami są: Jack Nicholson, Anthony Hopkins, Edward Norton, Tom Hanks, Kevin Spacey i ew. Gary Oldman i Brad Pitt (Ala Pacino i Roberta DeNiro nie ma na tej liście, bo widziałam z nimi za mało filmów).

Nonchalance

"A poza tym gra ciekawe role, jego bohaterowie zawsze skłaniają do refleksji, są barwni, absolutnie zawsze " to zasługa scenarzystów, a nie aktora.

abc2343

no kurna jak w mordę strzelił - masz rację. nie mam pojęcia o aktorstwie - i wyobraź sobie - dobrze mi z tym. chylę czoła przed Twoją znajomością tematu - na pewno bardzo Ci się to w życiu przydaje ;) ja jednak nadal będę oceniała wszystko wedle własnego uznania. wiesz, "nie traktuj życia zbyt poważnie - żywa i tak z niego nie wyjdziesz"...

Nonchalance

Tak, myślę, że to mi się w życiu przyda, bo zamierzam w przyszłości pracować przy filmie. Nie można wszystkiego oceniać wg własnego zdania, trochę obiektywności!

abc2343

jak zapadnę na schizofrenię to na pewno będę brała pod uwagę również zdania słyszanych głosów, póki co pozostaję przy swojej subiektywnej i niedojrzałej ocenie filmów, aktorów i rzeczywistości. jak już osiągniesz sukcesy na planie to napisz, wyślę Ci kwiaty i list gratulacyjny

Nonchalance

Dołączam się, ja mogę napisać bilecik: "Pozdrowienia od niedojrzałych fanek Alana". Dodamy go do kwiatów.

ksiezniczkapolkrwi

Brawo!! Przegadałyście mnie. Jaka inteligentna postawa. Już wiem przynajmniej dlaczego i przez kogo ten serwis się zniżył do tak niskiego poziomu, a ranking nie jest rankingiem jakości tylko popularności.

abc2343

Rickman nie jet popularny

mixi_filmweb

Jest popularny i powszechnie uznany jako przystojny, więc ludzie nazywają go też dobrym aktorem.

abc2343

Gdyby nie ja nikt w moim otoczeniu by go nie znał. Nie jest tak popularny jak inni aktorzy, kocha teatr i grywa głównie w nim.

ksiezniczkapolkrwi

Prawda.. Niby go tyle w internecie itd. a ja zobaczyłam go dopiero w filmie ,,Love Actually''. To jest naprawdę świetny aktor... czy przystojny? Chyba taaa, ale dla mnie poprostu świetnie gra ;D

abc2343

"zniżył do tak niskiego poziomu" - przeze mnie? twierdzisz, że reprezentuję niski poziom, bo nie "wygapiam" się w filmy wieczorami i w nosie mam aktorskie szlify? bo widzisz, w przeciwieństwie do Ciebie mam trochę rozsądku i czas przeznaczam na studiowanie kodeksów i kazusów tudzież innej literatury, ponieważ nie liczę na karierę w Hollywood, nie "zamierzam w przyszłości pracować przy filmie" ( takie wymysły w stylu "będę strażakiem/księżniczką gdy dorosnę" dawno mam za sobą ) i nie siedzę jak zapewne Ty matce na karku oglądając filmy i bzdury gadając o swej przyszłej pracy przy filmie. a skoro przeszkadza Ci niesmak sympatyków Rickmana to okaż więcej rozumu niż tępa koza i nie pisz na stronie aktora "nie rozumiem za co go tak uwielbiacie", bo napisałaś to tylko po to aby sprowokować tę dyskusję

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones